
Specjaliści górniczy i samorządowcy zastanawiali się, jak zapobiegać silnym wstrząsom podziemnym w kopalniach. W Wyższym Urzędzie Górniczym w Katowicach odbyło się posiedzenie Komisji do spraw Ochrony Powierzchni. Coraz częściej w śląskich kopalniach dochodzi do silnych podziemnych wstrząsów. W niedzielę miały one miejsce w bieruńskiej kopalni Piast. Wstrząsy były odczuwalne w siedmiu miastach. Ziemia zatrzęsła się ostatnio także kopalni Ziemowit w Lędzinach.
W powiecie bieruńsko-lędzińskim i okolicach ziemia drży znacznie częściej niż w innych rejonach. Przyczyną jest sąsiedztwo dwóch kopalń: Piast i Ziemowit, ale nie tylko. – Te wstrząsy oprócz tego, że są wywoływane przez eksploatację górniczą, są również związane z lokalnymi warunkami geologicznymi, ze strefami tektonicznymi – wyjaśnia Adam Lurka z Głównego Instytutu Górnictwa.
Dziś w Wyższym Urzędzie Górniczym komisja ds. ochrony powierzchni debatowała co zrobić, by wstrząsów i związanych z nimi szkód było mniej. Wnioski sprowadzają się do jednego, w takich rejonach trzeba mniej fedrować. Na początku na jednej ścianie w kopalni Piast. Docelowo w obu kopalniach. – Te wszystkie działania, które zostały zaproponowane, powinny poprawić sytuację, jeśli nie poprawią wrócimy z problemem – twierdzi Piotr Litwa, prezes Wyższego Urzędu Górniczego. Problemem, którego – już wiadomo – nie da się rozwiązać. – Pewnymi działaniami profilaktycznymi możemy ograniczyć, czy to zasięg, czy skutki takich wstrząsów, ale nie da się tego wyeliminować – przyznaje Jerzy Kolasa, dyrektor OUG w Katowicach.
Jedynym skutecznym lekarstwem na wstrząsy byłoby zamknięcie obu kopalń, ale wtedy jeszcze bardziej wstrząsająca byłaby fala bezrobocia.
Kopalnie Piast w Bieruniu i Ziemowit w Lędzinach powinny zmniejszyć intensywność eksploatacji węgla, zwiększyć zagęszczenie stanowisk sejsmologicznych i dokonać przeglądu budynków w kwestii odporności na wstrząsy. Takie zalecenia wydała po środowym posiedzeniu Komisja ds. Ochrony Powierzchni Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Mają one jednak wyłącznie charakter opiniotwórczy i doradczy.
Na posiedzenie wyjątkowo zaproszono przedstawicieli gmin, których mieszkańcy ucierpieli wskutek wstrząsów, do których doszło w ciągu ostatnich kilkudziesięciu dni. W Małopolsce Zachodniej 9 lutego ziemia zatrzęsło z siłą 4,04 w skali Richtera, a 7 marca z siłą około 3 stopni. Pierwszy ze wstrząsów był najsilniejszym od 18 lat we wszystkich kopalniach Górnego Śląska. Zgłoszono po nim prawie tysiąc uszkodzeń w budynkach w 10 gminach.
– Nikt wcześniej nie prognozował, że aktywność sejsmiczna w tym rejonie będzie aż tak wysoka, dlatego teraz trzeba było zasięgnąć opinii ekspertów. Owa aktywność to konsekwencja budowy geologicznej i zaburzeń tektonicznych występujących w obrębie eksploatowanego złoża oraz samej eksploatacji górniczej – mówił po posiedzeniu Piotr Litwa, prezes Wyższego Urzędu Górniczego.
– Wstrząsów nie da się uniknąć, chodzi tylko o to, by nie były one niebezpieczne dla budynków. Stąd konieczność określenia odporności budowli na wstrząsy i ewentualne działania zapobiegawcze – stwierdza Jerzy Kolasa, dyrektor WUG w Katowicach.
Źródło: IAR, fakty
„Jedynym skutecznym lekarstwem na wstrząsy byłoby zamknięcie obu kopalń, ale wtedy jeszcze bardziej wstrząsająca byłaby fala bezrobocia”
Ale jaja, To W Polsce Kopie Sie Wegiel Tylko Po To Zeby Bezrobocie Sie Nie Zwiekszylo !!!!!
rzeczywiscie Ten od Orlikow ma racje. Jak wroci z Florydy to powinien budowac Orliki w kazdej wsi. Bezrobocie tak zmaleje, ze bedzie mozna te kopalnie zamknac i przestanie na zawsze trzasc Chelmkiem.
pozdrawiam
No fakt—- ten fachowiec od „Dzikiej Polski” powinien raczej pozostać na „Dzikim Zachodzie” 🙂
toście se pogadali ;jak Polak z Wolakiem .
Ani mnie to ziembi ,ani mnie to parzy ,ale rozmowy w Chełmeckim
interiorze nabieraja tempa .
Jak sie Nowak z Nowopola nie odezwie ,to „Nowopole” milczy .
Ale Noawopole to dzielnica w Ameryce i ktoś z Ameryki więc ważny.
A Jego głos sie na forum liczy i na Chełmek INFO jeszcze bardziej .
A juz Burmistrz to chyba drzy na samą mysl że sie ktoś z za
wielkiej kałuży odezwie ,a moze i dwóch ,w tym jeden z Jego Gorzowa .
Jeden na forum pisał ,zeby jeden z za kałuzy wystartował po tytuł
wielkiego Asa . Co dostał za to to dostał – fakt że sie nie odzywa .
Ale widać !!, Ameryka sie przebudziła i pewnie z pod sniegu odkopała wzorem
Chełmkowian, to teraz sie zacznie .Pan .Matlak moze i sobie wział do
sumienia głos z Chełmka nawołujacy do startu ,zwłaszcza że wybory tuz ,tuż.
Ameryka odnosi sukcesy gospodarcze ,więc przydał by się Chełmkowi nowy
z Hamerykańskim stażem budowlaniec i gospodarz . On by pokazał tym naszym
niedojdom i lamagom .A kolega Sło-wiń-ski z „S”(chwilowo bezrobotny) na powitanie by szturmówki odgrzebał z podziemia i wszystko zaczęło by sie ODNOWA .
Moze by i zakład postawili na nogi i po starych znajomościach rynek amerykański otworzyli .
Pomarzyc sobie mozna -co ?????????????????????????????????????? >>>> ….. ?
Panie „taki sam” ja tam myślę, że z panem Burmistrzem nikt nie ma szans i nie znajdą się „kaskaderzy” polityczni w Chełmku/szczególnie po tym jak broni nas przed tymi wstrząsami/ – no chyba, że Pan „taki sobie” 🙂
Chociaż na horyzoncie pojawia się człowiek, który prawdopodobnie zredukuje pana Burmistrza, ale chyba jeszcze nie w tych wyborach………….
taki sobie – przyznaje, ze masz fajne marzenia……..
Panie Janie z za wielkiej kałuzy ;spełnij Pan nasze marzenia .
Przeciez 30 lat temu tyle nam Pan obiecywał .
Sidaj Pan w Szif i wracaj ,Chełmek czeka na zmiany na ODNOWę .